Podejrzewam, że gdyby w głównej roli nie zagrał Robin to ten film miałby o wiele niższą ocenę. W
połowie już wiadomo o co chodzi, szkoda tylko że to się ostatecznie potwierdza, ale akcja nie ma
jakiegoś dodatkowego spontanicznego zakończenia, dzięki któremu film pozostawałby w pamięci
widza.
Ostatecznie daje aż 5, ponieważ porusza (dość pobieżnie jednak) ważne kwestie: samotności,
chorób psychicznych, pedofilii, homoseksualizmu. .